Już samo bieganie nocą może budzić pewne wątpliwości i lęk. Na myśl o bieganiu nocą po lesie wiele osób dostaje gęsiej skórki. Czy słusznie? Czy bieganie nocą po lesie rzeczywiście jest niebezpieczne? Czy warto zapuszczać się po ciemku na treningi po leśnych ścieżkach? Jak zapewnić sobie bezpieczeństwo podczas nocnego biegania w lesie?
Lasy są idealnym miejscem do wypoczynku i do biegania. Z drugiej strony ze względu na swoją specyfikę bieganie po lesie wiąże się z pewnymi niebezpieczeństwami. Bieganie nocą po lesie to specyficzny rodzaj treningu, ciekawy ale na pewno nie dla każdego.
Fot. Czy warto biegać po lesie nocą?
Niebezpieczeństwa nocnego biegania po lesie i jak im zapobiegać
Nocą w lesie jest naprawdę ciemno. Tam nie ma żadnych lamp, a drzewa skutecznie odcinają dopływ światła. Jedyne na co możemy liczyć nocą w lesie to księżyc i… własne oświetlenie. Jeżeli planujemy nocny bieg lasem obowiązkowo zaopatrzmy się w źródło światła. Najwygodniejsze są latarki czołówki. Mocujemy je na głowie i nie musimy nic trzymać w ręce a światło pada dokładnie przed nami. Zawsze warto mieć ze sobą zapasowe baterie. Nie są ciężkie, nie zajmują wiele miejsca a mogą uratować sytuację.
Drugim zagrożeniem w lesie, które wiąże się z nocą są dzikie zwierzęta . Większość z nich prowadzi nocny tryb życia. Najrozsądniej jest unikać miejsc, w których się one pojawiają. Jeżeli już przytrafi nam się takie spotkanie należy zachować spokój i bardzo powoli się oddalić. Więcej na temat dzikich zwierząt w lesie możecie przeczytać TUTAJ.
Las nocą jest miejsce magicznym, ale też pełnym pułapek. Najrozsądniej jest wybierać się na takie treningi w grupie albo przynajmniej w parze. Las należy odwiedzić wcześniej za dnia, żeby wiedzieć gdzie spodziewać się konarów, a gdzie zakrętów. Pierwszy raz w danym lesie nocą to opcja mocno ryzykowna. Bieganie nocą zalecamy po znajomym terenie. Podczas nocnego treningu lepiej nie zapuszczać się zbyt głęboko i pod żadnym pozorem nie zbaczać ze znajomej trasy. Nocą w lesie bardzo łatwo jest się zgubić. Wybierając się na taki trening koniecznie dajmy znać rodzinie lub współlokatorom, gdzie idziemy i kiedy planujemy wrócić. To drobiazg, a może uratować życie. Dla bezpieczeństwa warto również mieć włączony GPS. Najlepiej jest biegać po suchej powierzchni. Po deszczu w lesie latem jest śliskie błoto, a zimą śliski lód. Radzimy wówczas unikać treningów w lesie, szczególnie nocą. Łatwo o kontuzję, nie ma sensu ryzykować i się narażać. Odradzamy również wyprawy do lasu w czasie burzy. Piorun uderza w najwyższy punkt, a drzewa są wysokie.
Fot. Jak biegać nocą po lesie
Po co biegać po lesie nocą?
Bieganie nocą po lesie naraża nas na dodatkowe ryzyko. Trzeba mieć to na uwadze, ale nocny trening w samym sercu przyrody może być niesamowitym przeżyciem. Nocą w lesie panuje maksymalny spokój. Można się zrelaksować, skupić, wyciszyć, pomyśleć albo całkowicie odciąć od codziennych problemów. Jest w tym jakaś magia. Niektórych pociąga właśnie to ryzyko i dreszczyk emocji. Las nocą jest najlepszą opcją w upały. Jest tam wówczas najchłodniej i czasami to jedyne miejsce i jedyna pora, kiedy bez szkody dla zdrowia można zrobić mocniejszy trening.
Bieganie nocą po lesie to świetna szkoła życia. Uczy orientacji w terenie i odpowiedzialności, a także respektu do przyrody. Bieganie nocą po lesie stwarza pewne dodatkowe ryzyko, ale jak się zastanowić nie jest to jakoś znacznie bardziej niebezpieczne niż robienie czegokolwiek gdziekolwiek indziej. Wypadki zdarzają się wszędzie. Najważniejsze, żeby mieć świadomość zagrożeń i zachować ostrożność. Bieganie nocą po lesie jest dla ludzi, którzy lubią samotne treningi, noc, obcowanie z przyrodą i dreszczyk emocji, ale przede wszystkim dla ludzi odpowiedzialnych. To ciekawe doświadczenie i cenna przygoda, ale nie punkt obowiązkowy dla każdego biegacza. Jeżeli nocne bieganie po lesie napawa cię lękiem nie ma sensu się zmuszać i narażać na stres. Bieganie ma przede wszystkim sprawiać przyjemność i być źródłem radości.
Autor: Anna Rojek-Kiełbasa
Fot. Bieganie po lesie nocą